24 lutego 2012

Ranking: szampony zwiększające objętość włosów

Dziś mam dla Was zapowiedziany wcześniej ranking szamponów do włosów, których głównym zadaniem jest zwiększenie ich objętości. Przygotowanie posta trwało tak długo ze względu na to, że bardzo trudno mi było przypomnieć sobie, jakich szamponów używałam. I w rezultacie znalazło się ich tutaj tylko osiem... :( To na pewno nie są wszystkie, ale więcej po prostu nie jestem w stanie sobie przypomnieć. Naprawdę trudno znaleźć taki szampon, który należycie spełniałby swoją funkcję i nie powodował przy tym skutków ubocznych (które są charakterystyczne dla szamponów dodających objętości, ktoś kto ich używa, wie, o czym mówię) takich jak: łupież, sztywność kosmyków - szczególnie u nasady włosów, uciążliwe plątanie się włosów oraz ich nadmierne wysuszenie. Jak dotąd nie znalazłam jeszcze swojego ideału. Teraz zamierzam wypróbować szampony naturalne, pierwsza w kolejce stoi Alterra ;)
A o to moi byli przyjaciele lub... wrogowie (oczywiste jest, że nie posiadam wszystkich tych opakowań, więc wspomogę się zdjęciami z internetu:):

Miejsce 8.
Nivea volume sensation

Nie bez powodu umieściłam go na ostatnim miejscu. Ten szampon to istna tragedia! Posklejał moje włosy, obciążył je i spłaszczył. Wyglądałam, jakbym nie myła ich przez dwa tygodnie. Na domiar złego kupiłam dużą, 400 ml -ową butlę. Po kilku myciach musiałam zmienić szampon.

Miejsce 7.
WELLA PRO SERIES shampoo volume

Profesjonalna seria szamponów Wella. Jak to jest profesjonalizm, to ja do końca życia chcę pozostać amatorką. We wszystkich dziedzinach. Konsystencja żelu, tak samo zresztą jak w przypadku szamponu firmy Nivea. I tu postawiłam sobie błędną tezę, że to właśnie szampony w żelu tak działają na moje włosy (właściwie tę tezę postawiłam już dawno i od zawsze unikałam szamponów w postaci żelu, ale tu coś mnie podkusiło ;). Powtórka z rozrywki... Włosy przyklapnięte, ulizane, beż życia. Chociaż nie sklejał włosów ;) Ale butla (półlitrowa!) stoi sobie w łazienkowej szafce... :)

Miejsce 6.
Dove VOLUME RESTORATION



Tak szczerze mówiąc nie pamiętam, co konkretnie z nim było nie tak. Ale wiem, że niezbyt dobrze dodawał objętości. Ładnie pachniał, to na pewno :) Ogólnie rzecz biorąc, nie byłam zadowolona i postanowiłam go więcej nie kupować. Ach, zapomniałabym! Dla zainteresowanych - szampon miał konsystencję nieprzezroczystego kremu ;)

Miejsce 5.
Herbal essences grawitacji NIE!Z wielką przykrością muszę umieścić ten szampon na piątym miejscu. A to dlatego, że jest to ranking szamponów dodających objętości, a ten w tej kategorii nie sprawdził się najlepiej. Za to odkryłam cudeńko, jeśli chodzi o nadanie włosom lekkości! Po umyciu kosmyki są tak lekkie, że czuję się, jakbym miała ich o połowę mniej. W następny dzień po pierwszym użyciu koleżanka od razu zapytała, co zrobiłam z włosami, że są takie fajne :) A zapach tego szamponu jest po prostu przecudowny! Soczysta nektarynka ;) Tylko słabo utrzymuje się on na włosach. Mało tego, dzięki niemu przekonałam się, że szampon w żelu to nie mój wróg ;) Na pewno kiedyś do niego wrócę!

Miejsce 4.
MATRIX ESSENTIALS amplify

Kosmetyk profesjonalny, dostępny w salonach i sklepach fryzjerskich. Zawiodłam się na nim. Od dawna planowałam zakup tego szamponu, czytałam recenzje, opinie... W końcu dostałam go w prezencie. Nie jest najgorszy, ale nie zadowala mnie w pełni. Powoduje łupież i sprawia, że włosy u nasady stają się sztywne, a na całej długości matowe. Za to dość ładnie dodaje objętości. Ma konsystencję żelu, ale nie powoduje sklejania włosów itp. Jest wydajny :)

Miejsce 3.
L'OREAL ELSEVE VOLUME COLLAGENE


Trochę przereklamowany produkt. Nie był taki zły, ale bez wielkich rewelacji. Dodawał objętości w stopniu umiarkowanym. Włosy nie były przyklapnięte, ale nie uzyskałam też takiego efektu, jakiego oczekiwałam. Powodował łupież. Miał konsystencję kremu i całkiem przyjemny zapach. Bez silikonu.

Miejsce 2.
GARNIER FRUCTIS Volume Restructure

Bardzo fajny szampon ;) Po jego użyciu włosy stawały się takie puszyste i sporo zyskiwały na objętości. Przyjemny, owocowy zapach. Bez silikonu. Nie przypominam sobie, by powodował łupież, czy sztywność kosmyków, był ok.

Miejsce 1.
PANTENE Pro-V większa objętość

Dobiłyśmy do szczytu ;) Mimo że ten szampon ma wiele wad, to dla mnie pod względem zwiększania objętości jest najlepszy. Z moimi bardzo długimi włosami potrafił zrobić cuda ;) A wiadomo, że im dłuższe włosy, tym trudniej nadać im objętości. To prawda, powodował łupież, sztywność włosów u nasady i plątał je, ale byłam w stanie się poświęcić, by uzyskać efekt, jaki daje Pantene ;) Dziwią mnie tylko te wszystkie negatywne komentarze na jego temat (chodzi mi o sam fakt dodawania objętości). Kiedyś używałam go ciągle, ale włosy zaczęły się przyzwyczajać, obecnie szukam czegoś innego (lepszego?), poza tym została wprowadzona nowa seria szamponów Pantene i nie wiem, jak teraz sprawa się przedstawia. :)

(żródło zdjęć: www.google.pl)

A na czym Wam zależy w pielęgnacji włosów? Zakładam, że przede wszystkim na nawilżeniu :) Zauważyłam, że grupy dziewczyn, którym bardzo zależy na dużej objętości są nieliczne, można wręcz powiedzieć, że to mniejszości ;) Ja również pragnę nawilżenia i odżywienia włosów, ale niestety jedne kosmetyki wykluczają drugie. W moim przypadku chyba jedynym wyjściem jest używanie szamponów zwiększających objętość i nawilżających/odżywiających odżywek oraz masek. Innej opcji nie widzę ;) A Wy możecie mi polecić jakieś szampony nadające włosom objętości? :)

7 komentarzy:

  1. Ja skupiam się przede wszystkim na nawilżeniu włosów, preparatów dodających objętość chyba nie stosowałam (albo tego nie pamiętam ;))). Wieloletnie farbowanie, prostowanie i upały wakacyjne sprawiły, że miałam na głowie dosłownie siano! Wiele miesięcy doprowadzałam włosy do stanu obecnego i widzę olbrzymią poprawę :) Nawet mój ukochany fryzjer zaczął mi dzisiaj komplementy na temat włosów prawić :))
    A jeżeli chodzi o samą objętość to czasami praktykuję tylko jeden sposób: po myciu głowa w dół i suszenie chłodnym nawiewem :) Niezbyt oryginalne, ale całkiem skuteczne! Łatwiej też mają włosy lekko pocieniowane - nie są wtedy takie ciężkie i łatwiej się unoszą do góry.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również suszę włosy z głową w dole i przyznam, że to całkiem niezły sposób :) A co do cieniowania włosów, to masz całkowitą rację - właśnie debatuję, czy nie wybrać się do fryzjera ;)

      Usuń
  2. Zajrzyj na mojego bloga, tam znajdziesz informacje na temat włosów które mogą Cię zainteresować! odnośnie włosów i nie tylko ! ;) Używałam pantene byłam zadowolona, ogólnie nie muszę się martwić o objętość moich włosów, czasami jest aż za dużo. Polecam również suche szampony,które mogą dodać objętości -również wzmianka na blogu.
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie:
    http://cherrylassie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja używam naturalnych szamponów do włosów - moje włosy już nie tolerują silikonów, po ich użyciu mam siano na głowie, a nie włoski :D
    Obserwuję i mam nadzieję, że mogę liczyć na rewanż :))

    OdpowiedzUsuń
  4. świetny blog !!! , Na pewno będę zaglądać częściej :) :* obserwujemy ?

    OdpowiedzUsuń
  5. witaj:) dermacos nie wysuszył, byłam bardzo zaskoczona! polecam go. Kiedy jakaś nowa notka u Ciebie?:) byłaś moją pierwszą obserwatorką, także pilnie śledzę co u Ciebie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj nie zawieszaj!:( kryzysy mają to do siebie, że szybko się z nich wychodzi, także będę czekać na Twój powrót:)

      Usuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :) Wasza opinia jest dla mnie bardzo ważna - wszystkie komentarze czytam i postaram się odpowiedzieć na wszelkie pytania ;)