A o to moi byli przyjaciele lub... wrogowie (oczywiste jest, że nie posiadam wszystkich tych opakowań, więc wspomogę się zdjęciami z internetu:):
Miejsce 8.
Nivea volume sensation

Nie bez powodu umieściłam go na ostatnim miejscu. Ten szampon to istna tragedia! Posklejał moje włosy, obciążył je i spłaszczył. Wyglądałam, jakbym nie myła ich przez dwa tygodnie. Na domiar złego kupiłam dużą, 400 ml -ową butlę. Po kilku myciach musiałam zmienić szampon.
Miejsce 7.
WELLA PRO SERIES shampoo volume

Miejsce 6.
Dove VOLUME RESTORATION

Tak szczerze mówiąc nie pamiętam, co konkretnie z nim było nie tak. Ale wiem, że niezbyt dobrze dodawał objętości. Ładnie pachniał, to na pewno :) Ogólnie rzecz biorąc, nie byłam zadowolona i postanowiłam go więcej nie kupować. Ach, zapomniałabym! Dla zainteresowanych - szampon miał konsystencję nieprzezroczystego kremu ;)
Miejsce 5.
Herbal essences grawitacji NIE!

Miejsce 4.
MATRIX ESSENTIALS amplify

Kosmetyk profesjonalny, dostępny w salonach i sklepach fryzjerskich. Zawiodłam się na nim. Od dawna planowałam zakup tego szamponu, czytałam recenzje, opinie... W końcu dostałam go w prezencie. Nie jest najgorszy, ale nie zadowala mnie w pełni. Powoduje łupież i sprawia, że włosy u nasady stają się sztywne, a na całej długości matowe. Za to dość ładnie dodaje objętości. Ma konsystencję żelu, ale nie powoduje sklejania włosów itp. Jest wydajny :)
Miejsce 3.
L'OREAL ELSEVE VOLUME COLLAGENE

Trochę przereklamowany produkt. Nie był taki zły, ale bez wielkich rewelacji. Dodawał objętości w stopniu umiarkowanym. Włosy nie były przyklapnięte, ale nie uzyskałam też takiego efektu, jakiego oczekiwałam. Powodował łupież. Miał konsystencję kremu i całkiem przyjemny zapach. Bez silikonu.
Miejsce 2.
GARNIER FRUCTIS Volume Restructure

Bardzo fajny szampon ;) Po jego użyciu włosy stawały się takie puszyste i sporo zyskiwały na objętości. Przyjemny, owocowy zapach. Bez silikonu. Nie przypominam sobie, by powodował łupież, czy sztywność kosmyków, był ok.
Miejsce 1.
PANTENE Pro-V większa objętość

Dobiłyśmy do szczytu ;) Mimo że ten szampon ma wiele wad, to dla mnie pod względem zwiększania objętości jest najlepszy. Z moimi bardzo długimi włosami potrafił zrobić cuda ;) A wiadomo, że im dłuższe włosy, tym trudniej nadać im objętości. To prawda, powodował łupież, sztywność włosów u nasady i plątał je, ale byłam w stanie się poświęcić, by uzyskać efekt, jaki daje Pantene ;) Dziwią mnie tylko te wszystkie negatywne komentarze na jego temat (chodzi mi o sam fakt dodawania objętości). Kiedyś używałam go ciągle, ale włosy zaczęły się przyzwyczajać, obecnie szukam czegoś innego (lepszego?), poza tym została wprowadzona nowa seria szamponów Pantene i nie wiem, jak teraz sprawa się przedstawia. :)
(żródło zdjęć: www.google.pl)
A na czym Wam zależy w pielęgnacji włosów? Zakładam, że przede wszystkim na nawilżeniu :) Zauważyłam, że grupy dziewczyn, którym bardzo zależy na dużej objętości są nieliczne, można wręcz powiedzieć, że to mniejszości ;) Ja również pragnę nawilżenia i odżywienia włosów, ale niestety jedne kosmetyki wykluczają drugie. W moim przypadku chyba jedynym wyjściem jest używanie szamponów zwiększających objętość i nawilżających/odżywiających odżywek oraz masek. Innej opcji nie widzę ;) A Wy możecie mi polecić jakieś szampony nadające włosom objętości? :)
Ja skupiam się przede wszystkim na nawilżeniu włosów, preparatów dodających objętość chyba nie stosowałam (albo tego nie pamiętam ;))). Wieloletnie farbowanie, prostowanie i upały wakacyjne sprawiły, że miałam na głowie dosłownie siano! Wiele miesięcy doprowadzałam włosy do stanu obecnego i widzę olbrzymią poprawę :) Nawet mój ukochany fryzjer zaczął mi dzisiaj komplementy na temat włosów prawić :))
OdpowiedzUsuńA jeżeli chodzi o samą objętość to czasami praktykuję tylko jeden sposób: po myciu głowa w dół i suszenie chłodnym nawiewem :) Niezbyt oryginalne, ale całkiem skuteczne! Łatwiej też mają włosy lekko pocieniowane - nie są wtedy takie ciężkie i łatwiej się unoszą do góry.
Również suszę włosy z głową w dole i przyznam, że to całkiem niezły sposób :) A co do cieniowania włosów, to masz całkowitą rację - właśnie debatuję, czy nie wybrać się do fryzjera ;)
UsuńZajrzyj na mojego bloga, tam znajdziesz informacje na temat włosów które mogą Cię zainteresować! odnośnie włosów i nie tylko ! ;) Używałam pantene byłam zadowolona, ogólnie nie muszę się martwić o objętość moich włosów, czasami jest aż za dużo. Polecam również suche szampony,które mogą dodać objętości -również wzmianka na blogu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie:
http://cherrylassie.blogspot.com
Ja używam naturalnych szamponów do włosów - moje włosy już nie tolerują silikonów, po ich użyciu mam siano na głowie, a nie włoski :D
OdpowiedzUsuńObserwuję i mam nadzieję, że mogę liczyć na rewanż :))
świetny blog !!! , Na pewno będę zaglądać częściej :) :* obserwujemy ?
OdpowiedzUsuńwitaj:) dermacos nie wysuszył, byłam bardzo zaskoczona! polecam go. Kiedy jakaś nowa notka u Ciebie?:) byłaś moją pierwszą obserwatorką, także pilnie śledzę co u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńoj nie zawieszaj!:( kryzysy mają to do siebie, że szybko się z nich wychodzi, także będę czekać na Twój powrót:)
Usuń