A oto kremy: (Kliknij na zdjęcie, aby powiększyć)
1. Ziaja Kozie Mleko - skóra sucha skłonna do zmarszczek
Pod względem wchłaniania - błyskawica! I to już chyba
wszystkie zalety... Po jego użyciu skóra jest nawilżona
kilkanaście - kilkadziesiąt minut, po czym robi się... jeszcze
bardziej sucha. Za to ma przyjemny zapach i bardzo poręczne opakowanie.
2. Herbapol Dernilan maść
Tę maść kupiłam w aptece. Stosuje się ją w celu
wygojenia pęknięć zgrubiałego i zrogowaciałego
naskórka. Ma ona niezbyt przyjemny zapach kamfory,
która zresztą wchodzi w skład maści. Bardzo wolno
się wchłania i niezbyt dobrze nawilża (czego nie
uznaję za minus, bo nie takie jest zadanie tej maści),
jednak szybko i skutecznie likwiduje pęknięcia.
Jak miłe było moje zaskoczenie, kiedy następnego dnia
po posmarowaniu łapek Dernilanem pęknięcia skóry
były o wiele płytsze. Polecam osobom, które mają
problem z pękaniem zrogowaciałego naskórka na piętach. Niezbyt fajnie się jej używa ze względu na charakterystyczne dla maści opakowanie - jeśli tubka jest pełna, to trzeba szybko ją zakręcać,
bo maść wypływa, jeśli zaś w tubce jest już mało specyfiku, to trudno
go stamtąd wydostać, przez co opakowanie cały czas się klei i tłuści od maści.
Podsumowując, bardziej lek niż kosmetyk, super na pęknięcia,
ale nie nadaje się do nawilżania skóry.
3. Neutrogena bezzapachowy krem do rąk do suchych i zniszczonych dłoni
Jeden z moich ulubionych. Jest naprawdę skoncentrowany,
mam wrażenie, że aż za bardzo :) Producent zapewnia, że
tylko kropla tego kremu przyniesie natychmiastową ulgę
oraz chroni suche, spierzchnięte dłonie. Rzeczywiście do
posmarowania dłoni wystarczy tylko odrobina kremu.
Lubię go za to, że daje skórze długotrwałe nawilżenie. Wchłania się
dość szybko, ale skóra trochę się lepi po jego użyciu. Jednak mi to
nie przeszkadza i na pewno kupię go ponownie. Polecam!
4. Florena Oliwa z oliwek - intensywna pielęgnacja skóry suchej
Krem zakupiony w Niemczech. Pachnie nieziemsko!
Gęsta, treściwa konsystencja i baardzo długie wchłanianie.
Nawilżenie skóry po jego użyciu przeciętne. Gdyby nie
ten zapach, chyba wcale bym go nie używała. Plus: nie zawiera
silikonów.
5. Dove Nawilżający Krem do Rąk

Nie lubię jego zapachu, a moja mama - wręcz przeciwnie,
tak więc to kwestia gustu. Szybko się wchłania, ale za to
słabo nawilża. Nie kupię go ponownie.
6. BLAU FARMA elo-baza krem intensywnie natłuszczający dla osób o skórze wrażliwej oraz ze skłonnościami alergicznymi
Krem przeznaczony nie tylko rąk, ale także do twarzy i całego ciała.
Zakupiłam go w aptece, po zasięgnięciu porady u farmaceutki.
Jak dla mnie: NAJLEPSZY z najlepszych. Bardzo dobrze nawilża,
koi, natłuszcza. Wchłania się dość wolno, ale pod bawełniane rękawiczki jest w sam raz. Szczerze polecam osobom posiadającym wrażliwą skórę dłoni.
Podsumowując - najlepszy krem z powyższych to elo-baza, najgorszy - Nawilżający Krem do Rąk Dove. Jeszcze raz podkreślam, że moje dłonie są dość specyficzne i to, co u mnie okazało się być bublem, dla Was może być całkiem niezłym kosmetykiem.
A jakich kremów Wy używacie? :) Z chęcią poczytam.
Pozdrawiam i dziękuję za obserwowanie mojego bloga ;)
Kasieńka.
PS Nawet nie wiecie jaką frajdę sprawiło mi przygotowanie pierwszego posta!
PPS Przepraszam, że zdjęcia są ciemne, ale mam słaby sprzęt i niedogodne warunki naturalne :)
Pod względem wchłaniania - błyskawica! I to już chyba
wszystkie zalety... Po jego użyciu skóra jest nawilżona
kilkanaście - kilkadziesiąt minut, po czym robi się... jeszcze
bardziej sucha. Za to ma przyjemny zapach i bardzo poręczne opakowanie.
2. Herbapol Dernilan maść
Tę maść kupiłam w aptece. Stosuje się ją w celu
wygojenia pęknięć zgrubiałego i zrogowaciałego
naskórka. Ma ona niezbyt przyjemny zapach kamfory,
która zresztą wchodzi w skład maści. Bardzo wolno
się wchłania i niezbyt dobrze nawilża (czego nie
uznaję za minus, bo nie takie jest zadanie tej maści),
jednak szybko i skutecznie likwiduje pęknięcia.
Jak miłe było moje zaskoczenie, kiedy następnego dnia
po posmarowaniu łapek Dernilanem pęknięcia skóry
były o wiele płytsze. Polecam osobom, które mają
problem z pękaniem zrogowaciałego naskórka na piętach. Niezbyt fajnie się jej używa ze względu na charakterystyczne dla maści opakowanie - jeśli tubka jest pełna, to trzeba szybko ją zakręcać,
bo maść wypływa, jeśli zaś w tubce jest już mało specyfiku, to trudno
go stamtąd wydostać, przez co opakowanie cały czas się klei i tłuści od maści.
Podsumowując, bardziej lek niż kosmetyk, super na pęknięcia,
ale nie nadaje się do nawilżania skóry.
3. Neutrogena bezzapachowy krem do rąk do suchych i zniszczonych dłoni
Jeden z moich ulubionych. Jest naprawdę skoncentrowany,
mam wrażenie, że aż za bardzo :) Producent zapewnia, że
tylko kropla tego kremu przyniesie natychmiastową ulgę
oraz chroni suche, spierzchnięte dłonie. Rzeczywiście do
posmarowania dłoni wystarczy tylko odrobina kremu.
Lubię go za to, że daje skórze długotrwałe nawilżenie. Wchłania się
dość szybko, ale skóra trochę się lepi po jego użyciu. Jednak mi to
nie przeszkadza i na pewno kupię go ponownie. Polecam!
4. Florena Oliwa z oliwek - intensywna pielęgnacja skóry suchej
Krem zakupiony w Niemczech. Pachnie nieziemsko!
Gęsta, treściwa konsystencja i baardzo długie wchłanianie.
Nawilżenie skóry po jego użyciu przeciętne. Gdyby nie
ten zapach, chyba wcale bym go nie używała. Plus: nie zawiera
silikonów.
5. Dove Nawilżający Krem do Rąk
Nie lubię jego zapachu, a moja mama - wręcz przeciwnie,
tak więc to kwestia gustu. Szybko się wchłania, ale za to
słabo nawilża. Nie kupię go ponownie.
6. BLAU FARMA elo-baza krem intensywnie natłuszczający dla osób o skórze wrażliwej oraz ze skłonnościami alergicznymi
Krem przeznaczony nie tylko rąk, ale także do twarzy i całego ciała.
Zakupiłam go w aptece, po zasięgnięciu porady u farmaceutki.
Jak dla mnie: NAJLEPSZY z najlepszych. Bardzo dobrze nawilża,
koi, natłuszcza. Wchłania się dość wolno, ale pod bawełniane rękawiczki jest w sam raz. Szczerze polecam osobom posiadającym wrażliwą skórę dłoni.
Podsumowując - najlepszy krem z powyższych to elo-baza, najgorszy - Nawilżający Krem do Rąk Dove. Jeszcze raz podkreślam, że moje dłonie są dość specyficzne i to, co u mnie okazało się być bublem, dla Was może być całkiem niezłym kosmetykiem.
A jakich kremów Wy używacie? :) Z chęcią poczytam.
Pozdrawiam i dziękuję za obserwowanie mojego bloga ;)
Kasieńka.
PS Nawet nie wiecie jaką frajdę sprawiło mi przygotowanie pierwszego posta!
PPS Przepraszam, że zdjęcia są ciemne, ale mam słaby sprzęt i niedogodne warunki naturalne :)
Kasiu, tak długo mnie nie było, ponieważ na prawie dwa miesiące (w tym święta) wyjechałam w rodzinne strony i nie miałam czasu ani głowy do tego, by pisać (choć zamiar był zupełnie inny). Teraz już wróciłam do siebie więc postaram się jakoś wszystko powoli nadrobić :) A tak na marginesie bardzo się cieszę, że o mnie pamiętasz :* Widzę, że u Ciebie też się trochę pozmieniało i z przyjemnością będę zaglądać na Twojego bloga :)
OdpowiedzUsuń--------------
A z kremów do rąk polecam Nivea SOS :) Za to z Ziajowym Kozim Mlekiem miałam podobne odczucia!
Cieszę się, że powracasz :) Jak tylko uda mi się skończyć te wszystkie kremy, to na pewno zainteresuję się poleconym przez Ciebie Nivea SOS.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ja używam kokosowej Ziai, może nie nawilża na długo, ale wchłania się bardzo syzbko, co jest dla mnie ważne, bo nienawidzę kiedy mam lepkie ręce.
OdpowiedzUsuńKasia, dopiero teraz na to wpadłam! A może spróbuj smarować dłonie naturalnymi olejami w celu nawilżenia i odżywienia??? Ostatnio kupiłam olejek do masażu z Alterra (migdały i papaja) i po użyciu zauważyłam, że "przypadkiem" bardzo dobrze nawilżył i wygładził moje ręce - skład też ma wspaniały! Myślę, że wszystkie inne również miałyby podobny wpływ na skórę, np oliwa z oliwek. Spróbować nie zaszkodzi! :)
OdpowiedzUsuńolejek alterra to ostatnio lek na wszystko:)
UsuńRzeczywiście, o tym nie pomyślałam :) Dzięki za radę. Przemyślę i być może wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuń